Ostatnio mam więcej czasu na czytanie, więc podrzucam kolejną recenzję książki, która mocno zapadła mi w pamięć. "Wybór" to bardzo udany debiut Samanthy King i zdecydowane "must read" dla wszystkich fanów popularnych obecnie thrillerów psychologicznych. 

Madeleine to matka dwójki bliźniąt, Annabel i Aidena, dla których bez żalu zrezygnowała z kariery zawodowej. To żona przystojnego i niezwykle zaradnego Dominica, młodzieńczej miłości. To kobieta prowadząca piękny, wymarzony dom przy spokojnej uliczce w Hampton. Zdawałoby się idylla. Tymczasem w dniu dziesiątych urodzin bliźniaków do domu wkracza zamaskowany, uzbrojony mężczyzna, który zmusza Madeleine do najgorszego z możliwych wyborów. Bo czy matka może wybrać jedno dziecko, tym samym skazując drugie na śmierć?

Madeleine jest zdruzgotana. Pogrążona w świecie milczenia zmaga się z własnymi demonami. Wyrzuty sumienia, rozpacz i  prześladująca ją wizja upadającego na ziemię ciała dziecka totalnie ją załamują. W myślach analizuje każdą z możliwych przyczyn wyboru, którego dokonała. Umysł pracuje na wysokich obrotach, podpowiada sprzeczne obrazy, ale powoli powracają wspomnienia, które zaczynają układać się w dramatyczną całość.

Czy jej córka nie żyje? Czy jej małżeństwo to tylko pretensje i poniżanie? Kto jest szaleńcem, który zakradł się do jej domu i oddał strzał?

"Wybór" to książka wobec której zdecydowanie nie można przejść obojętnie. To mocna, intensywna wciągająca w spiralę mnożących się wątpliwości historia, w której nie zawsze to, co widzimy odsłania prawdę.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa HarperCollins Polska i jest do kupienia TU.






Obsługiwane przez usługę Blogger.