Nocne moczenie u dzieci. Czy wiesz jak sobie z tym radzić?

/
30 Comments

Krzyś. Lat 6. Sympatyczny, pyzaty chłopiec, który interesuje się Lego Ninjago. Uwielbia zwłaszcza Kaia i Jaya. Zna figurki z wszystkich serii, potrafi bez problemu dopasować główkę do odpowiedniego ciała. Tworzy niesamowite opowieści o ulubionych bohaterach Ninjago. 

7 letni Adaś, trochę nieśmiały fan piłki nożnej. Ma swoje ulubione drużyny i zbiera karty piłkarzy. Ma już kilka albumów. Ogląda ze swoim tatą wszystkie ważne mecze. Razem też często kopią piłkę na szkolnym boisku. 

Bartek. Ma cztery lata i kocha bajkę Strażak Sam. Dumnie nosi koszulki i spodenki z nadrukiem ulubionego bohatera. Sam w przyszłości zamierza pomagać ludziom i zostać strażakiem, jak tata. Ma w domu prawdziwy hełm i jechał już w wozie strażackim.

Wiecie co łączy tych trzech chłopców? Nocne moczenie*. To poważny problem, wiedzą o tym tylko Ci, którzy się z nim na co dzień borykają. 

Nocne moczenie, inaczej enureza, czyli mimowolne, nieświadome opróżnianie pęcherza moczowego podczas snu, wbrew pozorom dotyka sporej liczby ludzi (w Polsce to prawdopodobnie około 300-400 tysięcy osób). Przeczytałam ostatnio, że dotyczy on 15–20% pięciolatków, 10% siedmiolatków oraz 8% dziewięciolatków. Tendencja jest oczywiście wraz z wiekiem spadkowa i osiąga 0,5–2% przypadków moczenia u osób dorosłych. Częściej przypadłość ta dotyka chłopców niż dziewczynki. Mimo tak dużej liczby osób dotkniętych tym problemem, wiedza na ten temat jest dość ograniczona. Euraza jest problemem złożonym i powodować ją mogą różne czynniki, zarówno fizjologiczne, jak i psychologiczne lub też ich połączenie. Często wiąże się to z predyspozycjami genetycznymi, może być to także objaw chorób i przebytych infekcji dróg moczowych, niewielka pojemność pęcherza moczowego, niski poziom hormonu antydiuretycznego wydzielanego podczas snu i szereg innych czynników, o których więcej możecie przeczytać np. TUTAJ

Moczenie nocne nie zawsze przechodzi samoistnie. Czasem jest to długofalowy, kluczowy problem w rodzinie. Jak sobie z nim radzić? Przede wszystkim nie należy go bagatelizować, ani też karać dziecka w żaden sposób, ale postępować tak, by jak najmniej go zawstydzać (warto zapoznać się z TYM tekstem), bo z całą pewnością taka sytuacja sama w sobie jest dla małego człowieka ogromnym źródłem stresu, przyczyną problemów psychicznych, które mogą skutkować obniżonym poczuciem własnej wartości, brakiem pewności siebie czy popadaniem w kompleksy. Często enureza może wywoływać również zaburzenia natury społecznej. A to wszystko z kolei nasila nocne moczenie. Należy zatem szukać pomocy medycznej, bo jak widać jest to poważne obciążenie zarówno dla dziecka, jak i jego rodziców. Dlatego tak bardzo istotna jest także świadomość społeczna dotycząca tego tematu.


Sporo rzetelnych i przydatnych informacji na temat samego moczenia, jego przyczyn i skutków, a także niezbędnych informacji na temat wizyty u lekarza, jak się do niej właściwie przygotować i gdzie szukać pomocy w miejscu zamieszkania znajdziecie na portalu suchyporanek.pl. Dodatkowo na stronie można bezpłatnie pobrać druki pdf, które umożliwią na bieżąco monitorowanie mikcji, moczenia czy nastroju, co może być niezwykle pomocne np. w przypadku, gdy wybieramy się do lekarza. Możecie też przeczytać odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące właśnie nocnego moczenia. Myślę, że świetną opcją jest możliwość pobrania mobilnej aplikacji (iOS i Android), gdzie dzienniczek mikcji oraz kalendarz moczenia dostępne są w formie interaktywnej gry, angażującej dziecko w rozwiązywanie wspólnego, rodzinnego problemu. 

W tym roku 29 maja obchodzony będzie Światowy Dzień Moczenia Nocnego i w związku z tym, w wybrane dni, na stronie suchyporanek.pl, działać będzie Poradnia Online. W dniach 22, 23, 24, 28, 31 maja oraz 4 i 5 czerwca w godz. 11-14, a także 29 maja w godz. 9-14 będziecie mogli porozmawiać z Ekspertem, który udzieli odpowiedzi na wszystkie pytania użytkowników. Pytania będzie można również zostawiać poza godzinami pracy poradni on-line. Uważam, że to ogromna pomoc i ułatwienie dla rodzin borykających się z problemem nocnego moczenia. Warto więc skorzystać. 

*Wpis powstał w ramach globalnej kampanii SuchyPoranek (DryDawn), której inicjatorem i właścicielem jest ICCS czyli międzynarodowe, multidyscyplinarne stowarzyszenie naukowe, wspierające akcję nawiązującą do World Bedwetting Day (Światowego Dnia Moczenia Nocnego), która w tym roku ma na celu budowanie świadomości rodziców na temat wagi tego problemu i jego wpływu psychospołecznego na rozwijające się dziecko.



Zobacz także:

30 komentarzy:

  1. Z pierwszym synkiem nie mieliśmy tego problemu, zobaczymy jak będzie z drugim dzieckiem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, ze wszystko jednak będzie w porządku.

      Usuń
  2. Na razie nie mam problemu z moczeniem nocnym syna, ale nigdy nie wiadomo co może wywołać moczenie, więc obserwuje go każdego dnia. To ważny temat, którego rodzice nie powinni się wstydzić, a przeciwdziałać mu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, dlatego wzięłam udział w akcji!

      Usuń
  3. Ten problem nas nie dotknął. Ale Twój post to kawał przydatnej wiedzy dla tych, którzy borykają się z takim problemem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze starszym nie mieliśmy w ogóle takich problem, a młodszy jeszcze nie odpieluchowany... Wszystko przed nami... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam takich problemów, wnuki też nie miały, mam nadzieję, że prawnuki też będą od niego wolne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słowo klucz to niestety - stres.

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki co na szczęście nie mamy z tym problemów - ale przeczytałam wnikliwie, bo nigdy nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby nie były potrzebne te informację, ale jakbyś kiedyś słyszała o takim problemie koniecznie podeślij ten tekst!

      Usuń
  8. Wiedzę na ten temat trzeba szerzyć. Super, że włączyłaś się do akcji :) Dzieki temu mogłam dowiedzieć się ciekawych rzeczy i wiem już na co zwrócić uwagę w przyszłości u swoich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  9. A my ostatnio mamy te historie, ale nie w nocy, a w dzień:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama jeszcze nie mam dzieci, ale ktoś w rodzinie ma taki problem ze swoimi pociechami, więc rozumiem w czym rzecz. Bardzo przydatna informacja na temat poradni, dzięki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś potrzebuje, podrzuć koniecznie ten tekst!

      Usuń
  11. Mnie na szczescie ten problem nie dotyczy, ale jesli kiedyś będzie na pewno wrócę do wpisu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ważny problem, warto o nim mówić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie zgadzam się, dlatego podjęłam się tego wpisu

      Usuń
  13. Może być bardzo przydatne, mnie na szczęście nie dotyczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo przydatny post i świetna kampania

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo przydatny wpis. Cieszę się, że my nie mieliśmy tego problemu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy artykuł! Genialnie napisany wstęp! Zgrabne przejście do tematu głównego! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na cale szczescie ten problem mnie nie dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
  18. całe szczęście ominął nas ten problem

    OdpowiedzUsuń

i co o tym myślisz?

Obsługiwane przez usługę Blogger.