Najczęściej czytane
-
Ciało człowieka to ostatnio u nas temat na topie. Alexa ciekawi, gdzie jest umiejscowione serce, jak pompuje krew, ile kości ...
-
Nowy rok zbliża się wielkimi krokami, więc pewnie wiele z nas zastanawia się jaki planner wybrać, aby przez najbliższe 365 dni dobr...
-
Polubiłam moje wpisy o miesięcznych hitach, bo traktuję je w kategoriach treningu uważnosci. Kiedy czymś się zachwycę, coś bardzo przy...
-
Ostatnio sporo gier na blogu. To wynik tego, że bardzo dużo gramy i trafiamy na naprawdę warte uwagi gry. Czas świąteczny, z racji teg...
-
Minęły całe wieki od mojego ostatniego wpisu z tego cyklu. Otrzymałam od Was mnóstwo pytań w sprawie kosmetyków naturalnych, które pojaw...

Piękna sprawa! Piękne zdjęcia. Jestem całym sercem za!
OdpowiedzUsuńMy też używamy materiałowych toreb na zakupy. Są fantastyczne. Ten artykuł jest kopalnią wiedzy o tym, co można zmienić w swoim życiu by być bardziej EKO. Brawo! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za te zakupy 1 raz w tygodniu. Ja robię małe ale w sumie codziennie.
OdpowiedzUsuń"nie wytykam innym plastikowych słomek czy jednorazowej butelki z wodą, bo przecież nawet nie wiem jaka za tym stoi prawda" --piękne :)
OdpowiedzUsuńWielorazowe waciki....ale czy to się sprawdza też...na oczach? :-/
My również mamy ten czajnik, jest super!! Szczerze nie znosiłam kupować wielopaku wody w sklepie, taszczyć go do domu, a potem znajdywać gdzieś na niego miejsce.
Też nie lubię foliówek i pakowania wszystkiego w nie - i zupełnie nie rozumiem czemu to się bardziej opłaca niż torby papierowe, które mogłyby być robione z makulatury?! Szczególnie widzę to an targu - tam idą tysiące, miliony tych foliówek.... po prostu wszystko się w nie pakuje. Natomiast nie kupuję nigdy chleba pakowanego w foliówkę - gdy jestem w piekarni, zawsze proszę o zapakowanie go w papierową torbę (którą też mają na stanie!) i w każdym sklepie, w jakim zdarza mi się kupować chleb, już to wiedzą i przygotowują papierową torebkę, gdy mnie widzą :-D
Staram się być eko, ale też pilnuję się, żeby nie popadać w paranoję. Obserwuję grupę MNIEJ na FB i widzę, że tam czasami ludzie przeginają. Piję wodę z filtra (woda w Lublinie jest jedna z lepszych w Polsce, ale bardzo zakamieniona, więc bez filtra się nie da), w plecaku mam zawsze dodatkową siatkę na zakupy. Zmywam naczynia raz dziennie (oszczędność wody), biorę prysznic zamiast kąpieli w wannie (to w zasadzie już od wielu lat). Ale niektórych rzeczy nie przeskoczę. Nie będę używał do golenia pędzla i maszynki na żyletki, bo akurat golę się rzadko, więc nie uważam, żebym jakoś bardzo śmiecił. A co do foliówek, to w Lidlu tego nie przeskoczę kupując np. warzywa czy owoce, więc zawsze przynoszę do domu ze 3-4 cienkie worki. Chleba krojonego czy tostów też nie będę wypakowywał w sklepie.
OdpowiedzUsuńWięc gdzie się da, to jak najbardziej, ale nie popadajmy w skrajność.
Moda eko już na dobre zagościła, wiele osób stara się żyć w jak najszerszym w jej zakresie.
OdpowiedzUsuńNa sam widok aż uruchomiły mi się zmysły. Często spożywasz i robisz to?
OdpowiedzUsuń