Czasem mam ogromną potrzebę odsapnąć od wszelkich kryminałów i thrillerów, sięgnąć po powieść obyczajową, poczytać coś lżejszego, o czymś, co bliższe mojemu sercu, o innych kobietach, takich jak ja. Dlatego właśnie na wakacyjny czas wybrałam lekturę "Słodkie magnolie. Smak nadziei" Sherryl Woods, która okazała się strzałem w dziesiątkę. 
 
Sherryl Woods w swojej powieści główną bohaterką czyni kobietę, która wiedzie na pozór szczęśliwe, poukładane życie, u boku od dwudziestu lat jednego mężczyzny, z którym stworzyła rodzinę. Maddie, bo o niej mowa, nie pracuje zawodowo, bo zajmuje się głównie domem i dziećmi, by jej maż mógł sie spełniać zawodowo jako lekarz. Niestety, jak to czasem w  życiu bywa, mąż zostawia ją dla kochanki, swojej współpracownicy, która spodziewa się jego dziecka. Kobieta zostaje więc bez pracy, perspektyw na życie wraz z trójką dzieci, dwoma nastolatkami i uroczą sześciolatką, które bardzo źle znoszą rozwód rodziców.  

Maddie początkowo myśli, że Bill sobie z niej zadrwił, ale z czasem okazuje się, że to prawda. Kiedy dochodzi do rozwodu, do akcji wkracza przyjaciółka Maddie, by wesprzeć i zawalczyć o dom i alimenty dla zrezygnowanej, porzuconej przez męża koleżanki, bo ta zupełnie nie ma do tego głowy, zwłaszcza że musi pomóc dzieciom. 

Z czasem przyjaciółki zakładają klub dla kobiet, a w nim spa, fitness, kawiarnia, gdzie można się spotkać i pogadać. Maddie zaczyna więc odżywać, powoli przebolała odejście męża, a na horyzoncie pojawia się nowa miłość, przystojny trener syna... Czy kobieta zdecyduje się jednak ponownie na związek? 

"Słodkie magnolie. Odrodzenie" to idealna lektura na lekkie popołudnia z książką. Sporo w niej dialogów, więc czyta się szybko i sprawnie. Fajna, przyjemna, niezbyt skomplikowana fabuła sprawia, że można oderwać się od codziennych problemów. Ukazuje siłę przyjaźni, uświadamia, że nie warto poświęcać się tak bez reszty, nie zostawiając dla siebie nic, bo życie bywa zaskakujące i potrafi sobie z nas zadrwić, dająca nadzieję, ze po każdej burzy, wychodzi jednak słońce.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa HarperCollins i jest do kupienia TU.

 

„Cyberpunk. Odrodzenie” Andrzeja Ziemiańskiego to książka, która moim zdaniem, jest mylnie kojarzona z reklamowaną grą firmy CD Projekt Red o tytule Cyberpunk 2077. Andrzej Ziemiański w swej książce odwołuje się jedynie do samego podgatunku science fiction, jakim właśnie jest cyberpunk, ale fabuła powieści jest zupełnie inna.

Wielu z was zapewne widziało filmy takie jak Matrix, Blade Runner, Ghost in the Shell Johny Mnemmonic czy gry System Shock lub Deus EX, wystarczyło więc przeczytać książkę, zamknąć oczy i zobaczyć ten świat, a w nim bohaterów powieści Ziemiańskiego. 

Recenzja autorska znajdująca się na okładce powieści jest zaledwie preludium do zawartej w niej treści. Rzecz dzieje się w przyszłości, gdzie światem bezwzględnie rządzi pieniądz, wielkie korporacje, niesamowicie zaawansowana technologia komputerowa i informacyjna, mająca zgubny wpływ na człowieka, a życie ludzkie jest niewiele warte. 

Prowadzona szybko i dynamicznie akcja rozgrywa się głównie w tzw. Zakazanym Mieście, gdzie jest tłoczno, duszno, a jego mieszkańcy to głównie ludzie będący wyrzutkami społecznymi z całego świata, którzy są na łasce i niełasce lokalnych mafiosów. Do tego miejsca wiedzie trop w śledztwie prowadzonym przez policjanta Shey'a Scotta, wydalonego ze służby z powodu śmiertelnej choroby, oraz Loun Landona "dżokeja", który pomaga mu namierzyć Axel Staller, kobietę która w wyniku postrzału w głowę ma wstawiony wojskowy implant bojowy i szuka swojej bliźniaczej siostry ukrywającej się gdzieś w Zakazanym Mieście. To silna kobieta, prawdziwa twardziela, która potrafi sobie poradzić w niejednej sytuacji. Czy tym razem też sprosta zadaniu?

"Cyberpunk. Odrodzenie" to jedna z tych książek, które czyta błyskawicznie, która zapewnia solidną, na wysokim poziomie rozrywkę, przy której mile spędza się czas. Szybka, sprawnie prowadzona akcja, rozbudowane watki, spójna i przemyślana całość, zacięcie kryminalne i oryginalne poczucie humoru to zdecydowanie plusy tej powieści. Gorąco polecam, zwłaszcza że to dzieło polskiego pisarza fantastyki, a wiadomo nie od dzis, że polscy autorzy fantastyki są świetni.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Akurat i jest do kupienia TU

Obsługiwane przez usługę Blogger.