Czasem zwyczajnie czuję potrzebę przeczytania czegoś zupełnie innego niż thrillery, kryminały czy sensacje, dlatego tym razem wybrałam powieść historyczną "Walc dla Izabeli", bo zaintrygował mnie opis książki. I ta okładka przyciągająca wzrok...

"Walc dla Izabeli", który jest debiutem literackim Natalii Thiel, to piękna i niezwykle wzruszająca opowieść o miłości i ogromnym poświęceniu w walce o tę miłość w czasach wojny. To również opowieść o losach wielu rodzin, którym przyszło żyć w tych trudnych czasach, kiedy wojenne zło panoszyło się wokół. 

Główną bohaterką książki jest Izabela Langer, która pochodzi z bogatej polsko-niemieckiej rodziny, jest oczkiem w głowie ojca i starszych braci. Rozpieszczana, wychowana w cieplarnianych warunkach, urocza, ale charakterna dziewczyna. Podczas balu zorganizowanego w związku z rozpoczynającymi się wakacjami Izabela poznaje przystojnego, zdolnego, ale równie niepokornego, jak ona sama, pianistę Jakuba Abramowicza. Miedzy dwojgiem młodych ludzi budzi się piękne uczucie, ale ta miłość już z góry skazana jest na niepowodzenie. Marzenia o sielankowej wspólnej przyszłości legają w gruzach wraz z wybuchem wojny. Dzieli ich wszystko. Ona półniemka, on żyd. Ona bogata, on nie. Mimo wszystko Izabela nie traci wiary w to, że ich miłość przetrwa wszystko. Liczy, że uda jej się ocalić ukochanego. Czy jednak jej marzenie się ziści?

Książka napisana jest w formie opowieści. Historię swojego życia Izabela opowiada Teresie, córce obecnych właścicieli domu, w którym wychowała się kobieta. Powraca ona ze Stanów, by odkupić fortepian matki, pamiątkę rodzinną. Jedyne czego oczekuje, to szybki zakup i powrót do Stanów. Los jednak bywa przewrotny i Izabela zmuszona jest zostać dłużej niż miała zamiar. Wraca do niej wówczas ze zdwojoną siłą przeszłość, o której niekoniecznie chciała pamiętać. Teresa staje się więc powiernikiem jej wspomnień. 

"Walc dla Izabeli" to niebywale wzruszająca książka. Porusza duszę i otwiera oczy na to co działo się podczas wojennej zawieruchy. Stajemy się świadkami ludzkich tragedii. Mocno zżywamy się z bohaterami, kibicujemy im i towarzyszymy w życiowych wyborach. 

Dzięki niezwykle plastycznemu językowi momentalnie przenosimy się do wykreowanego przez autorkę świata, a ciekawa historia nie pozwala odłożyć książki. Ba, nawet po jej skończeniu opowieść huczy w głowie. Jest poruszająco i emocjonalnie. Poza tym książka pokazuje, że nie warto tracić nadziei. Jeżeli jeszcze nie przeczytaliście w tym roku żadnej ksiażki, niech ta właśnie będzie tą pierwszą! Szczerze polecam!

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka  i jest do kupienia TUTAJ.



Obsługiwane przez usługę Blogger.