Czytam, bo lubię - Valerie Perrin Cudowne lata

/
0 Comments

Na początku tego roku przeczytałam przepiękną powieść francuskiej pisarki Valerie Perrin "Życie Violette", o której pisałam TUTAJ, więc kiedy zobaczyłam zapowiedź kolejnej książki autorki na stronie Wydawnictwa Albatros, dosłownie odliczałam dni, kiedy będę mogła ją przeczytać. 

Rok 1986. Trójka przyjaciół Adrien Bobin, Étienne Beaulieu i Nina Beau chodzą do jednej szkoły podstawowej. Oprócz tego, że wszyscy mają nazwisko na literkę "B" i są w szkole odczytywani jeden po drugim, mocno się ze sobą zżywają. Postanawiają trzymać się razem, nie tylko w szkole, ale i poza nią. Związują się przysięgą krwi i wspólnym marzeniem. Chcą wyrwać się z małej mieściny La Comelle i zamieszkać w Paryżu, a tam poświęcić się muzycznej pasji.

Mija szkoła podstawowa, potem gimnazjum i w końcu liceum, a przyjaźń między nimi nadal trwa, nigdy się ze sobą nie nudzą, wspierają się i wiedzą o sobie wszystko. Jesteśmy świadkami ich dorastania, młodzieńczych miłostek, wzlotów i upadków, przyglądamy się jak silna łączy ich więź, czasem po cichu zazdroszcząc. Aż do pewnego dnia, po którym już nigdy nie będzie jak kiedyś....

Rok 2017. Nina Beau wyrosła na zaradną młodą kobietę, która chce uporządkować swoje życie. Adrien Bobin to artysta, który wiedzie samotne życie, gdzieś na dalekiej francuskiej wsi. Étienne Beaulieu został policjantem odnoszącym znaczne zawodowe sukcesy. Ożenił się, spłodził syna i wraz z rodziną mieszka w pięknym domu. Cała trójka jednak próbuje rozprawić się z przeszłością, zwłaszcza że właśnie wyłowiono z jeziora wrak auta. Sprawę na bieżąco śledzi dziennikarka Virgine, która dawno temu znała całą trójkę przyjaciół. Co takiego wydarzyło się w przeszłości i co łączy trójkę przyjaciół z wypadkiem sprzed lat poznacie czytając "Cudowne lata". 

Dla mnie osobiście jest to powieść magnetyczna, hipnotyzująca, magiczna. Pisana przepiekanym, plastycznym językiem, który sprawił, że miałam wrażenie, że jestem w centrum wydarzeń. Niemalże czułam te zapachy, widziałam to burgundzkie miasteczko La Comelle, udzieliły mi się emocje głównych bohaterów. Czytanie książki to taki swoisty, sentymentalny powrót do czasów dzieciństwa i dorastania. 

Historia opisana w książce jest niezwykle poruszająca, pokazująca jak przewrotnie potrafi być życie, jak odziera nas z beztroski, stawiając przed nami kojne wyzwania, mierząc nas z lękami i własnymi demonami, które gdzieś tam próbujemy ukryć i o nich zapomnieć. Gorąco polecam!

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros



Zobacz także:

Brak komentarzy:

i co o tym myślisz?

Obsługiwane przez usługę Blogger.