Chorujemy. Niestety dopadło nas wstrętne choróbsko i nie chce puścić. Nie poddajemy się jednak i ciągle kurujemy, jednocześnie prześcigając w wynajdowaniu coraz to nowszych zajęć. Głównie w ruch idą ksiażki, gry i klocki. Co najczęściej ostatnio czytamy? Ano trochę staroci, a trochę nowości. Chcecie zobaczyć? Zapraszam!

Ale jazda. Historia samochodu - Wydawnictwo Bajka


To fantastyczna propozycja dla wszystkich zainteresowanych motoryzacją. Chociaż tak naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. Sporo bowiem tu wiedzy, mnóstwo ciekawostek, a także żartów związanych z motoryzacją. To swoiste kompendium wiedzy. Książka ma 16 rozkładówek, a każda z nich ułożona chronologicznie opowiada o powstaniu i budowie samochodu. Historia zaczyna się już ponad 5000 lat temu, kiedy wynaleziono koło, a kończy na współczesnych bolidach Formuły 1. Ale zanim pojawiło się koło były płozy, potem pierwsze wozy ciągnięte przez zwierzęta, a później silniki: parowy, spalinowy, następnie hybrydowy, które zmieniły oblicze motoryzacji. Znajdziecie w książce słynnych konstruktorów, odważnych kierowców i ich szalone rekordy prędkości. Świetne, szczegółowe ilustracje, no i oczywiście Batmobil :) Do czytania i do oglądania! Książkę w dobrej cenie znajdziecie TU.

 


Słoń w autobusie - Wydawnictwo Prószyński i S-ka


Rewelacyjna, rymowana książka o zwierzętach w środkach transportu. Tyle śmiechu nie wywołała u nas w ostatnim czasie chyba żadna książka. "Słoń w autobusie" od Wydawnictwa Prószyński i S-ka (aktualnie w promocji) to zbiór krótkich, pełnych humoru historyjek, wyjaśniających dzieciom dlaczego np. słoń nie powinien jeździć autobusem, żyrafa - samolotem, a nasz ulubienica świnka - na deskorolce.  
Dużym walorem książki są również fantastyczne ilustracje. Kolorowe, wesołe, karykaturalne, które bawią małych i dużych. Idealnie uzupełniają tekst. Trafiają w nasz gust. Szalejemy za świnką na desce. 
Książka przeznaczona jest dla dzieci powyżej 4 r.ż., ale moim zdaniem zdobędzie serca rwnież zdecydowanie młodszych czytelników.  





Żegnaj Skarpetko - Wydawnictwo Zakamarki  



Książka "Żegnaj Skarpetko" jest z nami już od dłuższego czasu i bardzo często po nią sięgamy. To opowieść o przyjaźni pomiędzy małym chłopcem i jego zwierzątkiem - królikiem rasy bawół. Królik nazywa się Skarpetka, ze względu na klapnięte uszka, jest gruby, powolny, niemrawy i niestety nie potrafi się bawić w zabawy proponowane przez opiekuna. To z kolei denerwuje chłopca, więc postanawia się go pozbyć. Zabiera królika do lasu, przywiązuje do drzewa i odchodzi. Dręczony wyrzutami wraca, ale niestety Skarpetki już nie ma. Gdzie się podział? Chcecie wiedzieć? To sięgnijcie po książkę. 
Według mnie książka warta uwagi, ponieważ uczy nasze dzieci odpowiedzialności, pokazuje że  zwierzęta to nie zabawki i nie można ich wyrzucić w kąt, kiedy się znudzą. Skoro decydujemy się na zwierzątko powinniśmy brać za nie pełną odpowiedzialność i opiekować się nim, również wówczas gdy pierwsza fascynacja minie.
Warto zwrócić również uwagę na barwne i wyraziste ilustracje. Nam bardzo przypadły do gustu. Uwielbiamy rysunki Benjamina Chaud'a, który stworzył również Lalo, Babo i Bintę cz Słonia Pomelo. Do kupienia TU.
 


Paluszki czyli o dziesięciu takich, co nigdy się nie nudzą - Wydawnictwo BIS


Książkę kupiłam już bardzo dawno temu, ale ciągle do niej wracamy. Alexander uwielbia słuchać opowieści o Marcinku, a właściwie o jego rączkach, które przez cały dzień mają naprawę bardzo dużo do zrobienia, są ciągle zajęte, rano niechętnie wychodzą spod kołdry, dopiero rozbudza je ciepła woda, następnie lepią kulki z chleba i brudzą się cukrem. W przedszkolu też są zapracowane, bo układają puzzle, budują wieże z klocków i robią wałki z plasteliny, a nawet ciągną dziewczynki za włosy. Podczas obiadu zmagają się z łyżką, a potem obejmują mamę i zrywają dla niej kwiatek, a po powrocie taty udają skrzydła samolotu. Wieczorem uczestniczą w kolacji i bawią się podczas kąpieli.
"Paluszki" to bardzo ciekawa i ciepła opowieść o przedszkolaku. Towarzyszymy mu przez cały dzień.


Książka pisana bardzo przystępnym językiem. Każdy dziecko może identyfikować się z głównym bohaterem. Do tego przepięknie, kolorowo ilustrowana. A na końcu książki miejsce na odbicie lub odrysowanie rąk małego czytelnika. Możecie ja kupić np. TU.



Mały Książę - Wydawnictwo Siedmioróg


"Małego Księcia" czytał chyba każdy. W każdym razie ja czytałam i ciągle wracam do tej ksiażki. Ostatnio dołączył do mnie mój Syn. Poprosił, żebym Mu poczytała o chłopcu z okładki. Nie sądziłam, że tak urzeknie go ta opowieść. Dzięki naszemu wspólnemu czytaniu spojrzałam na opowieść zupełnie inaczej. Alexander oczywiście bardzo prosto i dosłownie odbiera lekturę. Przeżywa rozrastanie się baobabów czy to że na planecie latarnika nie można się wyspać, boi się o Różę, która może zostać zaatakowana przez tygrysa. Cieszę się, że mamy w domu nowy egzemplarz tej ksiażki i że Syn chętnie po nią sięga, bo to ponadczasowa lektura. Kiedyś pewnie będzie ją odbierał zupełnie inaczej niż dziś. Do kupienia TU.





Obsługiwane przez usługę Blogger.