"Toksyczna przyjaźń" to literacki debiut Polly Phillips - brytyjskiej autorki mieszkającej obecnie w Australii, która książkę oparła na kanwie własnych doświadczeń.  Do sięgnięcia po nią zachęcił mnie bardzo intrygujący opis. To książka z pogranicza literatury obyczajowej i thrillera psychologicznego.    

Dwie kobiety - Izzy i Becca, które z pozoru są najlepszymi przyjaciółkami, takimi papużkami-nierozoączkami od najmłodszych lat, wspierającymi się w bolesnych doświadczeniach i wspólnie przeżywającymi najważniejsze momenty w życiu to główne bohaterki "Toksycznej przyjaźni". Kiedy Becca straciła matkę to właśnie Izzy pomagała przyjaciółce uporać się ze stratą, a kiedy z kolei Izzy urodziła córeczkę Tilly, to Bec wiernie towarzyszyła przyjaciółce w tych pierwszych dniach życia jej dziecka. Niestety przyjaźń nie okazała się zbyt mocna i prawdziwa. Łącząca ich przyjaźń przeskształca sie w niezdrową relację. Kobiety zaczynają ze sobą rywalizować. Przestają się zgadzać w wielu kwestiach, zaczynają otwarcie krytykować. Są jak woda i ogień. Izzy jest bogata, zaradna, piękna i spełniona rodzicielsko, ale trochę apodyktyczna, a Bec ugodowa i skromna. Coraz częściej dochodzi między kobietami do ostrych spięć, coraz więcej nieporozumień, które prowadzą do wzajemnej wrogości. W wyniku pewnej sytuacji między kobietami dochodzi do poważnej kłótni, padają słowa, które mocno ranią obie strony. Czy uda się Izzy i Bec odbudować przyjaźń? Czy jest już za późno....

Historia opisana w ksiażce rozkręca się bardzo powoli, z czasem przyśpiesza i mknie już bardzo szybko ku zaskakującemu końcowi. To dość zagmatwana, nieoczywista, pełna zaskakujących intryg opowieść, która finalnie bardzo przypadła mi do gustu. W tle aż kipi od emocji. Miłość i nienawiść, złość i uwielbienie, zazdrość i radość z cudzego szczęścia to wachlarz uczuć angażujących emocjonalnie Czytelnika. Czuć niepokojący klimat i towarzyszące czytaniu napięcie. 

"Toksyczna przyjaźń" to książka obok której nie można przejść bezrefleksyjnie. Zmusza Czytelnika do zastanowienia się czy warto tkwić w ciężkich, toksycznych relacjach, które w zasadzie niewiele dobrego wnoszą w życie i pokazuje jak zazdrość potrafi trawić człowieka od wewnątrz i zabijać radość z życia. 

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Muza i jest do kupienia TU.




Bardzo lubię książki Tess Gerritsen. Tym razem najnowszą powieść "Studentka" autorka napisała wspólnie z Garym Braverem. Czy ten duet się sprawdził? Moją opinię poznacie poniżej. Zapraszam do przeczytania.

Historia młodej studentki Taryn Moore, która odbiera sobie życie skacząc z balkonu na piątym piętrze, wciągnęła mnie bez reszty od pierwszych stron i trwałam w tym zaczytaniu aż po ostatnią. Książka napisana jest w lekkim stylu, który dobrze i szybko się czyta. Sama fabuła nie jest wprawdzie żadnym novum, ale jest dopracowana i przemyślana, autorzy umiejętnie poprowadzili tę opowieść, bohaterowie są ciekawi i bardzo tajemniczy, a zakończenie mocno zaskakujące. Nie brakuje tu zawirowań czy zwrotów akcji utrzymujących Czytelnika w ciągłej niepewności i chęci poznania finału historii. 

Akcja książki rozpoczyna się niewinnie i bardzo powoli, ale z czasem nabiera rozpędu. Wyjaśnieniem zagadkowej, początkowo zdawać by się mogło samobójczej śmierci młodej studentki, niedoszłej doktorantki zajmuje się detektyw bostońskiej policji Frankie Loomis. Coś wewnątrz podpowiada jej, że to nie mogło być samobójstwo. Niedojedzony posiłek, list informujący, że kobieta dostała się na studnia doktoranckie, gdzieś zawieruszony telefon to zdecydowanie znaki, którym należy się przyjrzeć. Ssprawa nie jest więc taka prosta, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Detektyw drąży temat i powoli poznajemy życie Taryn Moore, na jaw wychodzą zaskakujące informacje o tym jaką była kobietą, jakie skrywała tajemnice i jakie demony ją nawiedzały. Młoda studentka uwikłana była w niezwykle skomplikowane relacje, z którymi zupełnie sobie nie radziła. Jej ciemna strona dawała o sobie znać.

Tess Gerritsen i Gary Braver w książce "Studentka" zaserwowali Czytelnikowi niezwykłe studium ludzkiej psychiki. To opowieść o miłości, tej zakazanej, zdradzie oraz jej konsekwencjach, a także o gniewie, nienawiści i chęci zemsty. Spostrzegawczy ten, kto powiedział, że od miłości do nienawiści jeden krok. W tym przypadku doskonale się to sprawdziło. 

Szczerze zachęcam do lektury. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros.

 

Jesień już tuż, tuż, więc na temat odporności dużo się mówi. Wszelkie sposoby na to, aby jednak wyjątkowo w tym okresie wzmacniać swój organizm są na wagę złota. Pogoda za oknem niestety nie sprzyja zdrowiu, bo raz ciepło, raz zimno, słota, za chwilę przymrozki zdecydowanie mogą sprawić, że się rozchorujemy. Należy więc się wspomagać i poznać tajniki odporności, którymi w swojej książce dzieli się Matt Farr - trener zdrowia z wieloletnią praktyką w branży zdrowia i fitness. Książka zaciekawiła mnie kiedy przeglądałam nowości w księgarni TaniaKsiazka.pl. Warto bowiem stale poszerzać wiedzę w tym temacie.

Książka "Tajniki odporności" to istna skarbnica wiedzy na temat wzmocnienia naszego układu immunologicznego, ochrony przed chorobami oraz poprawy samopoczucia w ujęciu holistycznym. Takie podejście do tematu bardzo mi się podoba. Należy bowiem całościowo spojrzeć na nasz organizm, zadbać zarówno o tę fizyczną stronę, jak i duchową. Wiele porad, a jest ich ponad 175, zawartych w książce dotyczących zdrowia jest wydawałoby się oczywistych, chociaż często o nich zapominamy i nie stosujemy się do nich, dlatego warto je przypominać. Matt Farr objaśnia w książce np. dlaczego określone pokarmy, witaminy czy suplementy należy stosować, a inne ewidentnie unikać oraz jakie aktywności podejmować.

Autor książki również sporo uwagi poświęca nawykom i stronie duchowej człowieka. Zaleca chociażby przelewanie emocji na papier, wybaczanie sobie, porozprawianie z zaufanym przyjacielem czy praktykowanie wdzięczności, kiedy nie jesteśmy w zbyt dobrej formie.

Według mnie książka skierowana jest do osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z odkrywaniem naturalnych sposobów wzmacniania organizmu oraz do tych, którzy chcą sobie tę wiedzę usystematyzować. 

"Tajniki odporności" Matta Farr'a to nowość z księgarni internetowej TaniaKsiążka.pl.


Dzięki temu, że śledzę nowości wydawnicze w księgarni TaniaKsiazka.pl zawsze wpadnie mi coś fajnego w ręce. Czasem wybieram książki, bo zaciekawił mnie intrygujący opis, innym razem zaś mój wzrok przyciąga ciekawa okładka i książka ląduje w koszyku. Tak zdecydowanie było w przypadku książki Kamili Bryksy "Błyski". Mroczna, klimatyczna, mocno sugerująca o czym możemy przeczytać w środku. To moje pierwsze zetknięcie z twórczością tej autorki, ale już dziś wiem, po przeczytaniu powieści, że z całą pewnością nie ostatnie. 

Kryminał opowiada historię rodziny, która od lat prowadzi lokalny zakład fotograficzny. Obecnie jego właścicielem jest Igor, czyli wnuk założyciela, wielki pasjonat fotografii. Pewnego razu odwiedza go była dziewczyna Oliwia. Kobieta pojawiła się w zakładzie fotograficznym, ponieważ znalazła w domu dziadka zdjęcie swojej babci, która została przed laty brutalnie zamordowana. W drzwiach mija się ze śliczną drobną blondynką, która właśnie robiła sobie zdjęcie. Następnego dnia Oliwia dowiaduje się za sprawą mediów, że spotkana dzień wcześniej blondynka została zamordowana. Marta, bo tak było na imię denatce, była studentką Wydziału Lalkarskiego Akademii Teatralnej. Oliwia postanawia dowiedzieć się, jak i dlaczego zginęła śliczna blondynka, bowiem zbrodnia ta łudząco przypomina tę, która wiele lat temu dotknęła jej rodzinę. Czy oba morderstwa mają ze sobą coś wspólnego? I co łączy młodego fotografa ze studentkami lalkarstwa? Szukając prawdy młoda kobieta odkrywa sieć rodzinnych układów, a na jaw wychodzą mocno skrywane tajemnice. Każdy ma tu coś za uszami.

Oliwia za wszelką cenę stara się odkryć prawdę, co powoduje że ściąga na siebie mnóstwo kłopotów. Dodatkowo w jej życiu prywatnym nie dzieje się najlepiej. Zaborczy mąż kontroluje ją na każdym kroku. Dziewczyna nie potrafi się też usamodzielnić. Nie skończyła żadnego z rozpoczętych kierunków studiów, nie może nigdzie w pracy zagrzać na dłużej miejsca, więc udziela korepetycji z języka francuskiego, ale nie daje jej to stałych dochodów.

Od pierwszych stron książki czuć atmosferę tajemnicy. Chciałoby się poznać prawdę już, ale autorka powoli odkrywa przed Czytelnikiem karty. Nie tak prosto rozszyfrować, kto stoi za morderstwem i jakie układy mają między sobą poszczególni bohaterowie, bo ciągle pojawiają się nowe, dość istotne  dla całej historii, wątki. Książkę czyta się naprawdę szybko i ze sporym zaangażowaniem. 

"Błyski" Kamili Bryksy to nowość w księgarni TaniaKsiazka.pl


 

"Terapia" to moje drugie zetknięcie z twórczością Klaudii Muniak. Wcześniejszy jej thriller medyczny "Klinika", o którym pisałam TUTAJ, zrobił na mnie ogromne wrażenie, więc bez zastanowienia sięgnęłam po kolejną książkę autorki. Bardzo lubię czytać wszelkie kryminały, sensacje, thrillery, więc czas spędzony na lekturze uważam za niezwykle przyjemny. 

Główną bohaterką książki jest Luiza, młoda kobieta, która pracuje jako sekretarka w jednej z warszawskich firm ze sprzętem medycznym. Dziewczynie układa się zawodowo całkiem pomyślnie, ma bardzo dobry kontakt ze swoim szefem Jackiem, nieco zaś gorszy z jego dziewczyną - Agnieszką. Natomiast w życiu prywatnym nie układa jej się najlepiej. Luiza boryka się bowiem z demonami z przeszłości, które nie dają jej spokoju. Niezaleczone urazy z przeszłości burzą jej spokój, trawią jej duszę z dnia na dzień, wwiercają się w umysł, powodując w nim chaos. To, co spotkało ją w przeszłości ma duży wpływ na jej obecne życie i relacje z ludźmi. Dodatkowo jej ciało pokrywają blizny, które codziennie przypominają kobiecie o dramacie z przeszłości. Luiza próbuje sobie to wszystko poukładać i oczyścić umysł spisując pamiętnik.

Pewnego razu dziewczyna wybiera się do Dębicy - swojej rodzinnej miejscowości w nadziei, że rozliczy się z przeszłością i odzyska równowagę psychiczną. Niestety na miejscu okazuje się, że nie był to jednak do końca dobry i przemyślany pomysł. Luiza zaczyna popadać w coraz większe szaleństwo. Co więc jest prawdą, a co tylko wytworem jej wyobraźni? 

"Terapia" to książka, którą z powodzeniem można zaliczyć do tych nieodkładanych. Już bowiem od pierwszych stron historia Luizy niebywale zaciekawia Czytelnika powodując, że jak najszybciej chce on poznać prawdę o przeszłości bohaterki, a ciągłe niedopowiedzenia i wszechobecne napięcie jedynie potęgują ciekawość. Autorka serwuje w książce kilka zwrotów akcji, które sieją zamęt, powodują niepewność i idealnie wyprowadzają Czytelnika w pole. Skrupulatnie utkana fabuła i dobrze poprowadzona akcja to również zalety książki, przez którą dosłownie się płynie. Nie ma czasu na nudy! A sam finał jest wisienką na torcie! Serio, trudno domyślić się takiego zakończenia! To wszystko, co powinien mieć dobry thriller, znajdziecie w tej książce!

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Kobiecego i jest do kupienia TUTAJ!

 

Są takie książki, które mocno mnie poruszają, każde słowo sprawia, że moja dusza drga. Są takie książki, wobec których nie da się przejść obojętnie, bo zmuszają do refleksji i zastanowienia się nad życiem i jego sensem. Do takich książek zalicza się bez wątpienia "Najszczęśliwszy człowiek na Ziemi" Eddie'go Jaku. 

Kiedy przeczytałam opis książki, wiedziałam że koniecznie chcę ją przeczytać. Spojrzeć na świat oczami człowieka, który w życiu naprawdę dużo wycierpiał, który złu zaglądał w oczy, a mimo wszystko jest w stanie czuć się szczęśliwą osobą. Eddie Jaku, a właściwie Abraham Salomon Jakubowicz, jako stulatek spisał swoją historię, która z jednej strony jest pełna bólu, okrutnych doświadczeń, ale z drugiej dająca nadzieję i niosąca radość wszystkim, którzy ją czytają.
 

Główny bohater, pomimo tego że przeżył w życiu niewyobrażalną tragedię, musiał mierzyć się z traumą Holokaustu, nie pielęgnuje w sobie nienawiści ani żalu do swoim oprawców, bo jak twierdzi nienawiść zatruwa nas samych. A zetknął się nawet z samym doktorem Mengele zwanym Aniołem śmierci. Pomimo tego, ze wiele wycierpiał, bo stracił rodzinę, majątek został rozkradziony nie stracił wiary w ludzi, pozostał człowiekiem pogodnym i ceniącym każdą chwilę życia. Duża w tym zasługa jego ojca, który powtarzał synowi, że "człowiek jest dużo więcej wart niż jego konto bankowe", że w życiu liczą się ludzie i dobroć, którą dajemy innym. Sami jesteśmy panami swojego losu i możemy w życiu wybrać szczęście. Jak zrobił to Eddie. Możemy się uśmiechać, bo jak to robimy, to świat uśmiecha się razem z nami.

Książka "Najszczęśliwszy człowiek na Ziemi" jest swoistego rodzaju pamiętnikiem tamtych trudnych czasów, horroru obozów koncentracyjnych, gdzie człowiek człowiekowi wyrządzał przeokropną krzywdę. W książce pojawiają się przepiękne zdjęcia z prywatnego albumu pisarza, które można zobaczyć również w Muzeum w Sydney. Zdecydowanie warto przeczytać tę wspaniałą, bardzo wzruszającą, pełną nadziei historię.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Muza S.A. i jest do kupienia TUTAJ.

Obsługiwane przez usługę Blogger.