Uważam, że pieniądze wydane na książkę, to zawsze dobra inwestycja, zwłaszcza że mam w domu małego czytelnika. Cieszy mnie niezmiernie, kiedy mój Syn sięga po książki. Nie wyobrażam sobie dnia bez czytania. Nie ważne czy jest to kilka książek przeczytanych w ciągu dnia czy jedna na dobranoc. Uwielbiam ten czas, kiedy Alexander wybiera książkę i pyta: "kto mi poczyta?" W domu mamy naprawdę pokaźną bibliotekę, więc codziennie zagłębiamy się w historie naszych ulubionych bohaterów.


Ostatnio zachwycamy się przygodami Lotte piratki, bohaterki książki, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Polarny Lis (więcej możecie znaleźć TU). 


Lotta to dziewczynka, która wychowuje się na afrykańskiej farmie. Jest pełna energii, bardzo samodzielna, niezwykle żywiołowa, temperamentna, trochę szalona i dzika, jak sama o sobie mówi. Jej codzienność to tętniąca życiem, kolorami i mnóstwem dźwięków dżungla, gdzie buduje szałasy, wtula się w miękką grzywę lwa, zjeżdża na trąbie słonia, zachwyca się i zbiera drobne cuda natury w postaci piórek, kwiatów, kamyków, tańczy i beztrosko spędza czas ze swoim przyjacielem tukanem o imieniu Igor. Jest przecież tak dużo do zrobienia, obejrzenia, a wiadomo piratki nigdy się nie nudzą.

Pewnego dnia na farmie zamieszkuje inna rodzina, co wprowadza chaos w uporządkowane na swój sposób życie Lotte i powoduje jej złość. Wścieka się, chce być sama, stwierdza że nie są potrzebni jej inni ludzie. Postanawia więc uciec i zamieszkać w miejscu, gdzie nikt jej nie znajdzie czyli w domku nad rzeką, który sama zbudowała.

Nie wszystko jednak idzie po myśli Lotte i w nocy zaczynają się kłopoty. Okazuje się bowiem, że dżungla wcale nie jest taka przyjazna w nocy, jak za dnia. Dodatkowo szalejąca burza powoduje, że woda występuje z brzegu i porywa chatkę Lotte. Dziewczyna bardzo się boi, potrzebuje pomocy. Ratunek przychodzi z najmniej oczekiwanej strony....


"Lotte piratka" to przede wszystkim piękna opowieść o przyjaźni, takiej prawdziwej, pomocnej. Takiej co to jest na dobre i złe. 

Książka jest przepięknie wydana. Ma duży format i bajeczne, malarskie, wielobarwne, radosne ilustracje, które przykuwają oko na dłużej. Są bardzo intrygujące. Pokazują bogactwo i egzotykę afrykańskiej dżungli. Autorką grafiki jest Audrey Spiri, która ukończyła paryską szkołę Arts Décoratifs i jest uznaną francuską ilustratorką oraz projektantką plakatów filmowych i muzycznych.


Książkę można kupić TUTAJ
Obsługiwane przez usługę Blogger.