Jedną z rzeczy, które Twoje dziecko z całą pewnością zapamięta z dzieciństwa, będzie jazda na rowerze. Ten dreszczyk emocji towarzyszący pierwszym jazdom jest nie do zapomnienia. Sama do dziś pamiętam swój "dorosły" rower, który pojawił się w drugiej klasie szkoły podstawowej, a wrażenia z nim związane wspominam do dnia dzisiejszego. Widzę go niemal przed oczami, był biało-czerwony i pamiętam, że siostra przebiła mi w nim oponę już pierwszego dnia. Nie wyobrażam sobie więc, żeby Alexandra pozbawić takich wspomnień, frajdy i wolności jaką daje jazda na rowerze, zwłaszcza że w naszym mieście jest sporo ścieżek rowerowych i zalew niedaleko. Cudownie jest też poczuć przyjemne zmęczenie (a my bardzo lubimy dość ekstremalnie pojeździć, np. po lesie) po wspólnej wyprawie rowerowej. To też świetny czas na bycie razem, na pikniki, rozmowy, odstresowanie się po całym dniu czy tygodniu szkoły czy pracy. Za nami już kilka ciekawych wypraw rowerowych, ale wiem że to najlepsze dopiero nadejdzie, bo przecież wakacje  dopiero przed nami. 

Często wybór właściwego roweru dla dziecka, to nie lada wyczyn, czasem to dylematy, jak przy zakupie samochodu :) Alexander już swój rower ma i sprawdza się rewelacyjnie, dlatego z chęcią podzielę się z Wami informacjami na temat tego, czym kierowaliśmy się przy wyborze roweru dla najmłodszego członka rodziny. Opracowaliśmy sobie kilka wskazówek i okazały się one niezwykle pomocne, dlatego pomyślałam że  podzielę się nimi tutaj, bo może i Wam się przydadzą, pomogą zaoszczędzić czas na szukaniu wymarzonego roweru dla dziecka. Warto mądrze wybrać rower, by jazda na nim była przyjemnością, a nie udręką, by dziecko pokochało przejażdżki rowerowe.



5 rzeczy, które warto wiedzieć przed zakupem roweru dla dziecka:

Rozmiar i bezpieczeństwo

Myślę, że w pierwszej kolejności należy rozważyć kwestię rozmiaru. Aby dziecko było bezpieczne ważne jest, aby rower nie był ani za duży, ani za mały. Wielkość roweru mierzona jest średnicą opon i rozmiarem ramy, np. wiele dzieci startujących na rowerach pedałowych naukę jazdy rozpoczyna na rowerze 14'' lub nawet 16'' (ramy często też podawane są w calach, czasem w cm). Najbardziej niezawodnym sposobem na dobranie odpowiedniego rozmiaru roweru dla każdego dziecka jest  zmierzenie jego nogi. Przed zakupem należy więc zmierzyć wewnętrzną stronę nogi, aby ustalić minimalną wielkość ramy. Odpowiedni dobór ramy ma wpływ nie tylko na komfort jazdy, ale również na sterowanie pojazdem czy pełny zakresu ruchu mięśni. Warto zastanowić się nad wyborem ramy o obniżonej górnej rurze, która zdecydowanie ułatwia wsiadanie na rower, a także zwiększa bezpieczeństwo mniejszych użytkowników. Pamiętajcie dziecko ma się czuć na nim pewnie! 

Im lżejszy, tym lepiej

Jedną z istotnych kwestii przy wyborze roweru dla dziecka jest też jego waga. Wiele dobrej jakości marek rowerów podkreśla fakt, że ich model jest wyjątkowo lekki. Jest to dowód na to, że taki rower jest dobrze zaprojektowany i wykonany z dobrych komponentów. Im cięższy rower, tym trudniej dziecku na początku. Dobrze, jak dziecko samo jest w stanie podnieść swój rower.

Skuteczne hamulce 

Na drodze jest naprawdę wiele rzeczy, które mogą pójść źle, należy więc zwrócić uwagę, by hamulce działały prawidłowo. Niezależnie od tego jakie wybierzemy hamulce zawsze warto pomyśleć o ich jakości. Hamulce ręczne powinny działać lekko i nie wymagać dużego wysiłku, a dodatkowo powinny być w małej odległości od kierownicy, aby dziecko bez problemu mogło je złapać. Czyli hamulce mają być skuteczne, trwałe i łatwe. 

Przerzutki rzecz cenna

Rowery 12 czy 16 calowe rzadko posiadają przerzutki, ale rowery 20 calowe i większe posiadają już to cenne rozwiązanie techniczne. Dobrze dobrany napęd pozwoli dziecku poruszać się po bardziej zróżnicowanym terenie i z większą łatwością pokonywać spore podjazdy. My od początku zwracaliśmy uwagę na przerzutki, jak i np. na amortyzator przedni, bo wiedzieliśmy, że będziemy sporo jeździć po trudniejszym, niż ścieżki rowerowe, terenie. Dzisiaj sporo marek dziecięcych rowerów posiada obrotowe manetki w rączce, co zdecydowanie ułatwia jazdę.

Dobór dobrych jakościowo dodatków

Obecnie wybór dodatków do rowerów jest naprawdę ogromny, od dzwonków, poprzez błotniki na koszykach skończywszy. Również i w tym przypadku warto zwrócić uwagę na ich jakość, bo często kiepskiej jakości dodatki bardziej przeszkadzają w jeździe, niż ją usprawniają. Niektóre dodatki są całkowicie zbędne (według mnie np. koszyk, który często zaburza równowagę roweru), ale już porządna nóżka jest niezwykle przydatna. Jeżeli rower nie jest w nią wyposażony, z całą pewnością warto ją dokupić.

My w tym roku zdecydowaliśmy się na rower marki Kellys ze sklepu AMBike.pl, gdzie dokupiliśmy również wszystkie potrzebne akcesoria, w tym porządną nóżkę dedykowaną do roweru, dzwonek oraz blokadę.


Kiedy wybór roweru mamy już za sobą, należy w pierwszej kolejności pomyśleć o kasku. Nie wyobrażam sobie, żeby szaleć na rowerze, hulajnodze czy rolkach bez kasku. Dzieci dość szybko na tych sprzętach osiągają spore prędkości, często są nieuważne, więc o wypadek nietrudno. Mój syn nie był nigdy zwolennikiem kasku i często musieliśmy mu o tym przypominać, a czasem wręcz nakłaniać do jego założenia. Być może wynikało to z tego, że nie trafiliśmy na odpowiedni. Wcześniej mieliśmy typowy "orzeszek", a teraz kupiliśmy bardziej klasyczny. Jest płytki, ma dobrą wentylację i lekko wystający daszek chroniący przed słońcem. Myślę, że jest idealny właśnie na rower. "Orzeszki", moim zdaniem, lepiej sprawdzają się na hulajnogę czy rolki, gdzie łatwiej o wywrotkę do tyłu, a one świetnie chronią potylicę.


Przy wyborze kasku niezmiernie ważne jest aby dopasować go do głowy dziecka. Istotna jest też waga kasku (spoczywa on przecież cały czas na głowie dziecka), wentylacja (dzieci najczęściej szaleją na swoich sprzętach wówczas, gdy jest ciepło) oraz zapięcie, aby było łatwe i miało możliwość regulacji. Wszystkie te parametry spełnia kask marki UVEX, na który w tym roku postawiliśmy. Już dziś wiem, że to był dobry wybór, bo Alexander w końcu zakłada kask z przyjemnością i bez narzekania. Pisałam już wcześniej o tym kasku na Facebooku.


Myślę, że powinnam tutaj wspomnieć o jeszcze jednym fajnym produkcie, który zabieramy ze sobą na każdą wycieczkę rowerową. Często jeździmy po lesie, czasem robiąc sobie tam mini pikniki, czy zatrzymujemy się nad brzegiem zalewu, dlatego zawsze towarzyszy nam fajne, małe urządzenie, które chroni przed kleszczami i pchłami. Nie wiem czy słyszeliście o Tickless - urządzeniu emitującym impulsy ultradźwiękowe, które są niesłyszalne i całkowicie nieszkodliwe dla ludzi, ale blokujące narząd Hallera u kleszczy, przez co nie są w stanie skutecznie namierzyć żywiciela? Ja zwracam uwagę na zabezpieczenie przed kleszczami, dlatego w zeszłym roku kupiliśmy Tickless po raz pierwszy, w tym roku również się w niego zaopatrzyliśmy. Jeżeli chcecie więcej poczytać o tym urządzeniu, koniecznie zerknijcie na stronę producenta.

Okulary ze zdjęcia są marki Real Shades i pisałam o nich w zeszłym roku o TUTAJ. Służą nam do dzisiaj, są niezawodne!
Jeżeli spodobał Ci się post może warto go udostępnić, by ktoś oprócz Ciebie również skorzystał. Będzie mi bardzo miło, kiedy zostawisz komentarz, klikniesz Lubię to czy udostępnisz wpis na Facebooku. Zapraszam Cię także na moje konto na Instagramie, gdzie znajdziesz zdjęcia tego, co kocham.











Obsługiwane przez usługę Blogger.