Tak, jak obiecałam w ostatnim wpisie, wraz z nowym rokiem będę wrzucała recenzje gier. Będą to gry, po które sięgamy najczęściej, bo po prostu się u nas sprawdziły. Na pierwszy ogień wybrałam grę zręcznościową Akrobaci marki Janod, bo zapewnia ona naprawdę fantastyczną rozrywkę całej rodzinie. Mamy w domu kilka produktów tej firmy, w tym również gry, a każdy sprawdza się rewelacyjnie. W przypadku akrobatów też się nie zawiedliśmy. Grę pokazywałam już w tym zestawieniu i sporo osób zagadnęło mnie o nią, więc w tym poście odpowiem na wszystkie zadane pytania.


Akrobaci to zręcznościowa gra rodzinna, w którą może grać maksymalnie około 8 osób. Przeznaczona jest wprawdzie dla dzieci od piątego roku życia, ale myślę, że bez problemu poradzi sobie i troszkę młodsze dziecko.


Gra przychodzi bardzo ładnie zapakowana w kolorowym pudełku i składa się z 20 plansz wykonanych z solidnego kartonu, na których znajduje się po 10 kółek w różnych kolorach, 57 sztuk drewnianych figurek akrobatów w 6 różnych kolorach, 3 kostki wskazujące kolory oraz woreczek (wkładamy do niego figurki).

 
Akrobaci to gra, która ma w zasadzie bardzo proste reguły, ale trzeba nieźle wysilić intelekt, by im sprostać. Chodzi tu o zbudowanie jak największej wieży. Zaczynamy od ustawienia jednej planszy na stole. Następnie pierwszy gracz rzuca trzema kostkami na raz i ustawia na niej 3 akrobatów zgodnie z kolorami, jakie wylosował na kostkach (np. gdy wylosował czerwony, zielony i żółty - to na tych polach ustawia siłaczy) i umieszcza planszę na rozstawionych figurkach, ale tak, by konstrukcja nie uległa zniszczeniu. Kolejny gracz rzuca kostkami, a następnie umieszcza figurki na planszy, na tych samych zasadach co wcześniej, i kończy swój ruch umieszczając planszę na figurkach. Dodam, że w przypadku, gdy na planszy jest kilka pól oznaczonych tym samym kolorem, który wypadł na kostce, gracz może postawić akrobatę na dowolnym polu w danym kolorze oczywiście wybierając najlepszą pozycję, a jeśli gracz wyrzuci 3 takie same kolory, wtedy sam wybiera kolor, na którym postawi 3 akrobatę. Gra kończy się w momencie, gdy któryś z graczy przewróci budowaną wspólnymi siłami wieżę lub skończą się figurki i plansze.
 

Myślę, że ta gra jest idealna dla nas, bo Alexander ma naprawdę niespożyte pokłady energii, a budowanie wież uczy go cierpliwości i koncentracji. Budując wieżę dziecko musi myśleć, gdzie ulokować kolejnego akrobatę, ale także wykazać się zręcznością. Gra świetnie rozbudza wyobraźnię, myślenie strategiczne oraz planowanie. No i ćwiczy małą motorykę.

Moi chłopcy oczywiście nie byliby sobą, gdyby nie zaostrzyli reguł gry (stawianie po 2 lub 3 siłaczy to już wyższa szkoła jazdy) i "Akrobatów" nie wykorzystali na milion innych sposobów.


Polecam! Świetna rozrywka dla całej rodziny i mnóstwo śmiechu. Akrobaci do nabycia np. w moim ulubionym EDUKATORKU

Obsługiwane przez usługę Blogger.