Najczęściej czytane
-
Ciało człowieka to ostatnio u nas temat na topie. Alexa ciekawi, gdzie jest umiejscowione serce, jak pompuje krew, ile kości ...
-
Nowy rok zbliża się wielkimi krokami, więc pewnie wiele z nas zastanawia się jaki planner wybrać, aby przez najbliższe 365 dni dobr...
-
Polubiłam moje wpisy o miesięcznych hitach, bo traktuję je w kategoriach treningu uważnosci. Kiedy czymś się zachwycę, coś bardzo przy...
-
Ostatnio sporo gier na blogu. To wynik tego, że bardzo dużo gramy i trafiamy na naprawdę warte uwagi gry. Czas świąteczny, z racji teg...
-
Minęły całe wieki od mojego ostatniego wpisu z tego cyklu. Otrzymałam od Was mnóstwo pytań w sprawie kosmetyków naturalnych, które pojaw...

Znam to wszystko z autopsji :-).
OdpowiedzUsuńmy trzydziechy :)
UsuńA ja lubię to moje 30+. Zainspirowałaś mnie Aniu do napisania postu o wieku :-)
OdpowiedzUsuńjuż nawet czytałam
UsuńOstatnio rozmawiałam z P właśnie o wieku, jest starszy o dwa lat od moich skromny 34 lat powiedział że on tego upływu czasu nie czuje, że wręcz przeciwnie teraz robi takie rzeczy i uczy się nowych co powoduje że czuje się młodziej niż 10 lat temu. Też szczególnie tego upływ lat nie odczuwam, ciągle założenie jeansów i trampek i związanie włosów w kitkę powoduje że kierowcy busów pytają o legitymacje studencką ( yyy choć z busa korzystałam ostatnio jakieś 1,5 roku temu heheh ). Lubie tą swoją 30 ale co będzie gdy 4 wyjdzie z przodu to nie wiem, budzi to we mnie mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuńu mnie tez :)
UsuńA ja właśnie musiałam się chwilkę zastanowić, jaka to cyferka występuje u mnie po trójce, bo zwyczajnie zapomniałam;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj jak ja to dobrze znam :D Przy czym ostatnio udało mi się złamać pkt 2 i jak wyszłam na imprezę przed 15-tą to wróciłam przed 6 rano. Nie pamiętam czy kiedykolwiek w życiu dokonałam takiego wyczynu i to wszystko na dziesięciocentymetrowym obcasie (normalnie 365 dni w roku w balerinach ;) ). Ale jaka ja byłam nieprzytomna na drugi dzień to tylko ja wiem i mój biedny mąż co się musiał ze mną męczyć, no ale on na imprezie nie był :D
OdpowiedzUsuńja już wieki tak nie imprezowałam!
Usuńhihihi wszystko przede mną ;) Ja dopiero 25 skończę, a w zeszłym miesiącu podczas zakupów w Lidlu kiedy wśród produktów pojawiło się piwo, Pani spojrzała na mnie i poprosiła mnie o dowód osobisty! :D W kolejce za mną moja mama, zaczęła się śmiać i powiedziała, że potwierdza moją pełnoletniość :)
OdpowiedzUsuńto miłe było :)
UsuńPamiętam, że przed 30tymi urodzinami strasznie panikowałam. Chciałam zatrzymać czas. "Ja mam 30 lat? - pytałam z niedowierzaniem" Okazuje się, że przekroczenie magicznej cyfry "3" nic nie zmieniło w moim życiu. No może trochę się wyciszyłam.
OdpowiedzUsuń