Mamo, nie zapominaj kochać siebie!

/
31 Comments

Nigdy wcześniej nie poznałam takiej miłości, jaką doświadczam będąc mamą. Zatraciłam się w tej miłości dokumentnie. Chcę dla mojej rodziny wszystkiego, co najlepsze, a więc daję z siebie naprawdę maksimum.

Kiedy wróciłam po urlopie macierzyńskim do pracy, mój dzień wypełniały jedynie obowiązki. Dzień po dniu, terminy, harmonogramy, notoryczne niewyspanie, lawirowanie pomiędzy pracą, domem, a opieką nad dzieckiem pochłonęły mnie bez reszty. Swoje potrzeby stawiałam gdzieś na samiutkim dole mojej gigantycznej codziennej listy rzeczy do zrobienia. Listy, która tak naprawdę nigdy nie docierała do dna. Wszystko inne, oprócz mnie samej, było najwyższym priorytetem. Dodatkowo ciągłe wyrzuty sumienia, że może jednak czegoś nie dopatrzyłam, coś mogłam zrobić lepiej. I ta, mam wrażenie, presja społeczna wymagająca od nas by być wysokowydajnymi, oddanymi pracownikami, partnerami czy rodzicami, często dająca poczucie porażki.

Na szczęście dla mojej rodziny, w pewnym momencie wszystko wybuchło, i zrozumiałam, że nie da się dbać o innych, nie dbając o siebie. I być może dla wielu nie jest to jakieś nowatorskie odkrycie, ale dla mnie samej to było jak przebudzenie. Warto więc zadbać o siebie, tak jak dbamy o najbliższych. Zaspokajać też własne potrzeby, a nie jedynie tych, którzy nas potrzebują. To jest dokładnie tak, jak z pierwszą zasadą bezpieczeństwa w samolocie. Maskę tlenową w razie konieczności należy w pierwszej kolejności zakładać sobie, a potem dziecku, bo w innym przypadku straci się przytomność i nie pomoże już nikomu. Warto więc zapewnić sobie taką samą opiekę, jaką dajemy najbliższym. Umniejszanie troski o sobie to nic dobrego, bo wyczerpany, niezadowolony, rozchwiany rodzic doświadcza wielu negatywnych stanów emocjonalnych, które, czego nie da się zaprzeczyć, są szkodliwe dla rodziny.

Doszłam do tego jednak dopiero całkiem niedawno. Uzmysłowiłam sobie, że przecież "nie można wylać z pustego kubka". A wychowanie dzieci to trudna sprawa, lecz praktyka miłości własnej pozwala nam podołać wyzwaniom, jakie ono przed nami stawia i prawdziwie doświadczać przyjemności rodzicielstwa. Warto więc ten kubek napełniać każdego dnia. Kochać siebie, troszczyć się i traktować siebie tak, jak traktuje się kogokolwiek innego, kogo się kocha.

Będąc dziećmi jesteśmy dumni z siebie, myślimy o tym jacy jesteśmy ważni i wspaniali, sygnalizujemy głośno i wyraźnie, bez skrupułów swoje potrzeby, kochamy siebie i nie widzimy w tym nic złego, ale gdzieś po drodze tracimy tę umiejętność. Jesteśmy coraz bardziej zajęci byciem wszystkim dla innych, że w końcu stajemy się niczym dla siebie. Należy więc czasem pomyśleć o sobie, być mamą dla samego siebie, a nie za każdym razem spychać swoje potrzeby, gdzieś na sam dół listy to-do, bo tylko to pozwoli nam dobrze wykonywać swoje obowiązki, być zadowolonym i w pełni cieszyć się macierzyństwem. 


Zobacz także:

31 komentarzy:

  1. Ja już się boje powrotu do pracy, bo wiem jak to właśnie będzie. Wszystko będę chciała zrobić na tip top i zapomnę zupełnie o sobie samej. Już to wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znajdź chociaż chwilkę dla siebie, bo wpadniesz w spiralę, którą potem dzieżko odkręcić!

      Usuń
    2. Będę się starać. Może się uda. Bardzo bym chciała.

      Usuń
  2. Bardzo mądry post. Przyznam, że sądziłam, że będzie to kolejny post zapracowanej mamy na pełen etat (haha!), A tu proszę - jestem w szoku. Bardzo spodobało mi się stwierdzenie, że nie da się zadbać o innych, nie dbając przy tym o siebie. Daję łapkę w górę i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo! I do tego lament jak ciężko itp. A tu podejście do sprawy że zdrowym rozsądkiem:)

      Usuń
    2. Cieszę się, że wpis się podobał :)

      Usuń
  3. bardzo ważny post! Tak my kobiety nie powinniśmy zapomnieć o sobie i o dbaniu o siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie... Nie można zapominać o sobie. Bo dobra mama to szczęśliwa mama :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jest to łatwe pogodzenie wychowania dzieci i dbania o siebie,
    ale nie am innego wyjścia jakoś to trzeba rozwiązać :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny wpis - dziekuje za przypomnienie - czasem za bardzo myślimy o innych..a nie o sobie

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że każda mama musi przez to przejść i dojść do tego, że bez niej nie ma rodziny, więc trzeba o siebie zadbać. Bardzo dużą tu rola partnera. Mi to mąż jest sumieniem, on pilnuje, żebym nie zapominała o sobie, daje mi przestrzeń na odpoczynek, umawia do fryzjera, albo wygania na zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapominając o siebie robimy krzywdę również otoczeniu. Choć to niepojęte - tak jest.

    OdpowiedzUsuń
  9. Praca, wychowanie dziecka i codzienne obowiązki to trudna praca, ale my kobiety jesteśmy silne i potrafimy to pogodzić i znaleźć czas dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  10. Mysląc o sobie jesteśmy w rownowadze ja-czlowiek, ja-mama. ostatnio dużo sie pisze o nadgorliwości matczynej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak! Tak! Tak! Dbaj o siebie. Podziel obowiązki w domu, nie czuj się odpowiedzialna za wszystko i wszystkich. Znajdź chwilę dla siebie. Jeśli nie wiesz jak to zrobić albo jesteś przekonana, że nie masz na to czasu zastanów się, czy znalazłabyś w swoim zabieganym świecie kolejne 15 minut na pomoc dziecku, mężowi czy przyjaciółce. Jeśli tak, to teraz zwróć się do siebie jak do przyjaciółki i ten czas spędź z kubkiem kakao, książką albo na fitnessie czy spacerze. Świat się nie zawali! Pozdrawiam wszystkie mamy, obecne i przyszłe <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Często łapie się na tym, że stawiam swoje potrzeby na końcu. Priorytetem jest zawsze rodzina, dobro Móch bliskich. Ale staram się też robić coś dla siebie, w czym wsparciem jest mój mąż. Kiedy on zajmuje się dziećmi, ja mogę napisać post, przeczytać książkę, poćwiczyć czy wyskoczyć na zakupy. Uczę się też, żeby podczas tych zakupów kupić coś dla SIEBIE. Często bowiem wychodziłam kupić coś dla siebie, a przyjeżdżałam obładowana rzeczami dla chłopców. Mam nadzieję, że po urlopie wychowawczym, będzie mi łatwiej wrócić do pracy niż wtedy kiedy miało to miejsce po urodzeniu pierwszego dziecka. Trochę się obawiam. Jednak w trakcie ciąży i urlopu macierzyńskiego, udało mi się skończyć studia podyplomowe, zrobić kilka kursów. Jak widać mogłam też zrobić coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ważne i ciekawe zagadnienie. Niezwykle trudna odpowiedź. Gdzie jest granica pomiędzy miłością i odpowiedzialnością za bliskich a sobą?

    OdpowiedzUsuń
  14. Dbanie o siebie, zwłaszcza gdy jest się mamą, jest bardzo ważne. Tylko jeśli my, mamy, będziemy zrelaksowane, wyspane, zadowolone możemy w pełni zadbać o innych 🙂

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadzam się z każdym Twoim słowem! Warto zadbać o siebie, o swoje zdrowie i samopoczucie, zarówno to psychiczne, jak i fizyczne. Wszak zrelaksowana mama, to szczęśliwa mama i szczęśliwe dziecko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo cięzko jest dbac o siebie pracujac i majac male dzieci. Jednak musimy postarac sie wszystko rownowazyc. Jezeli my nie bedziemy zadbane a co za tym idzie szczesliwe to i nasza rodzina na tym ucierpi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba mogę tutaj przytoczyć zasady panujące w samolotach - najpierw maska tlenowa dla siebie, potem dla dziecka... Zaniedbana i zmęczona matka prędzej czy później nawet nieświadomie może przelać swój smutek a malucha. Nie mówię teraz oczywiście, że należy zostać egoistką, ale warto choć trochę się sobą zaopiekować, czuć się szczęśliwą, bo przecież szczęście przechodzi na otoczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciężko wszystko pogodzić, praca, dom, dzieci... i tak naprawdę nie ma czasu dla siebie, jak się oczywiście wychowuje samemu. Ale wszystko idzie pogodzić, dzieci szybko rosną i znajdzie się chwilka dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie można zapominać o sobie, większość kobiet to przechodzi, ale najważniejsze by umieć dobrze organizować czas, wtedy i dla siebie znajdzie się chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialny wpis. Tyle w nim prawdy. Nie możemy zapominać o sobie

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz całkowitą rację. Trzeba w tym całym bałaganie odnaleźć chociaż odrobinę czasu na zaspokojenie własnych potrzeb.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wciąż uczę się zdrowego egoizmu, staram się pamiętać o sobie w pospiechu codzienności. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak to już jest... Ja raz na jakiś czas przypominam sobie o tym, a po chwili znowu zapominam o sobie zatracam się we wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo mądrze to napisałaś, ja niestety wpadłam w taką spiralę, potem próbowałam znajdowac czas dla siebie i de facto lwią część czasu dla dzieci oddałam mężowi by znaleźć czas dla siebie. Dopiero teraz zaczynam stabilizować czas pracy, mój i rodzinny ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dlatego zawsze dbam o chwile dla siebie i namawiam do zdrowego egoizmu!

    OdpowiedzUsuń

i co o tym myślisz?

Obsługiwane przez usługę Blogger.