Czytam, bo lubię - Katherine Center Milion nowych chwil

/
1 Comments

Teraz, kiedy Synek na wakacjach u babci, nadrabiam zaległości czytelnicze. Mknę niczym burza przez kartki kolejnych powieści, zwłaszcza takich jak ta ze zdjęcia. Powieść Katherine Center "Milion nowych chwil" to powieść bardzo mocno optymistyczna, czasem potrzeba mi takich właśnie odskoczni od thrillerów i kryminałów.

Maggie to piękna i młoda kobieta, która niebawem rozpocznie swoją wymarzoną pracę, jest w szczęśliwym związku z przystojnym Chipem, przyszłym pilotem planującym w walentynki oświadczyć się swojej dziewczynie. Maggie ma jednak pewien nieuzasadniony lęk przed lataniem, który towarzyszy jej od dzieciństwa. Pokonuje go jednak, gdy Chip zabiera ją na trochę nielegalny lot podczas którego zostają narzeczeństwem. Niestety chwila szczęścia nie trwała długo, bo lot cessną kończy się tragicznie. Młoda kobieta w jednej chwili traci wszystko co do tej pory udało jej się osiągnąć i co dawało jej szczęście. Musi rozpocząć życie na nowo i poukładać wszystko od początku. Nie pomagają jej w tym zdeterminowani rodzice, którzy usiłują wykrzesać z niej wolę walki czy gburowaty szkocki fizjoterapeuta - tak jej się jej przynajmniej wydaje. No i siostra Kitty, trochę szalona egocentryczka, z którą od lat nie miała kontaktu. Kobieta przechodzi różne fazy radzenia sobie z zastaną sytuacją. Jest wściekła, zrozpaczona, zamyka się na ludzi, popada w depresję.

Pewnego dnia, po bardzo ciężkim dniu, coś zaczyna się jednak zmieniać, bo do Maggie dochodzi myśl, że nawet jeśli życie rozpadnie się na kawałki, można zacząć wszystko od nowa. Zyskuje nowych przyjaciół, ludzi których wcześniej nie znała, zaczyna spoglądać na świat inaczej, niż patrzyła na niego przed wypadkiem. I to jest moment zwrotny w jej życiu. Czy jednak upora się z bólem fizycznym i duchowym?

Historia opisana w książce "Milion nowych chwil" jest przejmująca, ale bardzo pozytywna w swoim wydźwięku. Wyzwala w czytelniku chęć dostrzeżenia tych drobnych chwil i momentów, z których składa się życie. Zmiana, jaką dokonała główna bohaterka, dostarcza mnóstwo pozytywnej energii, pozwala dojrzeć, że nawet z najgorszej sytuacji jest wyjście i należy patrzeć z nadzieją w przyszłość. Ale uczy też pokory.

Autorka ma bardzo lekkie pióro, więc książkę czyta się płynnie, jednym tchem. Świetne dialogi, pełne humoru przetykane sarkazmem.

Zgadzam się totalnie z osobą, która tak podsumowała książkę: "Jeżeli zamierzasz w tym roku przeczytać tylko jedną książkę, wybierz „Milion nowych chwil”. Jeśli masz przyjaciela, który jest zagubiony w życiu, zrób mu przysługę i wręcz mu tę powieść".

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MUZA i można ją kupić TUTAJ.

















Zobacz także:

1 komentarz:

  1. Najczęściej sięgam po książki cięższego kalibru, chociaż myślę, że ta książka byłaby dobrą odskocznią.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

i co o tym myślisz?

Obsługiwane przez usługę Blogger.